×

Błąd

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/dzieci/1 is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Drukuj

Dzień Dziecka

Utworzono: poniedziałek, 01. czerwiec 2015 17:42

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/dzieci/1 is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/dzieci/1{/gallery}

Kochani rodzice, dajmy naszym pociechom nacieszyć się dzieciństwem, bo szybko przemija. To tylko krótka chwila, po której stają się dorosłymi i zostają nimi już do końca swoich dni. W każdym z was tkwi dziecko, jakim kiedyś byliście i ono czasem też potrzebuje troski. Nie jest oznaką niedojrzałości, więc nie starajcie się go ukryć, wyprzeć, przegonić. Dorosłość nie musi być mroczna i poważna. Pozwólcie sobie na chwilę spontanicznej, beztroskiej zabawy z waszym malcem. Nie ma nic wstydliwego w tym, że obejrzycie jakąś bajkę, poszalejecie wyścigówkami, zbudujecie zamek z piasku, wybrudzicie się od stóp do głów mąką, farbą, błotem. Czy nie jest tak, że zdarza wam się tęsknić za byciem dzieckiem? Za tą niewinnością, szczerością, prostotą, uczuciowością, umiejętnością cieszenia się drobiazgami? Można pogrymasić, powygłupiać się, a problemy szybko odchodzą w niepamięć. Dziś wszyscy, bez wyjątku, świętujmy Dzień Dziecka.

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/dzieci/2{/gallery}

Tym razem postanowiliśmy oddać hołd młodości przyoblekając się w stroje zwierzaków-cudaków. Największej metamorfozie poddane zostały nasze twarze – za sprawą wprawnych rąk, pędzla i tubek ze skrawkami tęczy, przepoczwarzyliśmy się w stworzenia latające, pływające, wspinające się, pełzające, biegające. Pojawiły się nie znane gatunkowi ludzkiemu hybrydy oraz przypadki niespotykanej nigdy dotąd symbiozy. Pan biedronka bez pardonu zagląda tygrysowi prosto w paszczę, podwórkowy burek przechadza się za łapę z arystokratyczną kocicą, małomówny orzeł otocza opiekuńczym skrzydłem małego zajączka, złota pszczoła krąży natrętnie wokół wilczego nosa, wcale go tym nie drażniąc, psotna małpka fika koziołki na grzbiecie krokodyla, polna myszka i wiejska gąska popijają zgodnie z jednego kubka, nie mogąc oderwać od siebie oczu, sprytna żabka oblizuje się na widok kolorowych motyli i ćwiczy silną wolę, a pawia dama przechadza się dostojnie i czeka na westchnienia podziwu. A co dzikie bestie mogą zrobić w tak piękną pogodę? Odpowiedź jest jedna – wybrać się do lasu! Przedszkolna wataha ruszyła przed siebie, by pobuszować nieco w gęstych zaroślach. Hasała, brykała, ryła, skubała, biegała, chowała, aż w końcu zgłodniała. Pochłonęła błyskawicznie zapasy z podręcznego tobołka, ugasiła pragnienie przy źródlanym wodopoju i zaczęła tam, gdzie przerwała podbój leśnych ostępów. Gdy zaś najmłodszym zwierzakom powieki poczęły ciążyć popołudniowym snem, wesoła kompania powróciła wierzchem lub o własnych siłach, by zalec w przedszkolnym barłogu. Po porządnym posiłku cudaki wypadły pomiędzy rabaty rządne dalszych wrażeń. Wyginały śmiało ciało (nie tylko z lemurami), tworzyły własnych pupili (tak powstało stado niebieskich słoni), w imię sztuki nurzały płetwy, łapy, kopyta i inne odnóża w farbie, urządziły kulturalny kącik czytania na trawie (połączony z legowiskiem idealnym na poobiednią sjestę), szukały wakacyjnych marzeń i skrywały je w kufrze pełnym skarbów. I wciąż im było mało... Wiecie co? Uwielbiamy nasze wewnętrzne dziecko – czy wy także lubicie swoje?:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/dzieci/3{/gallery}