×

Błąd

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/teatrzyk is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Drukuj

Podróż za horyzont

Utworzono: wtorek, 09. czerwiec 2015 19:28

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/teatrzyk is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Czy zastanawialiście się kiedyś, co znajduje się za horyzontem? Bo nasza mała koleżanka Małgosia tak – od lat marzyła, by się tam wybrać i odkryć tajemnicę widnokręgu. Pewnego dnia postanowiła wziąć sprawy we własne ręce i wyruszyła w niezwykłą podróż. Oczywiście nikt nie wierzył, że uda jej się dotrzeć do upragnionego celu, zwłaszcza poznany po drodze złośliwy, lecz na szczęście mało szkodliwy potworek Ohydal. Leniwy, negatywnie nastawiony do świata Ohydal wątpił w powodzenie wyprawy Małgosi i dlatego nieustannie namawiał ją do pozostania w domu. Dziewczynka jednak nie zrezygnowała, zwłaszcza, że cennych wskazówek udzieliła jej skąpana w złocie Słoneczna Pani. Aby dotrzeć za horyzont Małgosia musiała zbudować most z siedmiu kolorów. Ale skąd wziąć te kolory? Pierwszy dziewczynka dostała od Słonecznej Pani, kolejne musiała znaleźć już sama. Dzięki uśmiechowi i życzliwości podróżniczka szybko zjednywała sobie serca nowo poznanych postaci, które bez wahania pomagały jej w realizacji marzeń. Elegancki pan Papryk w gustownym karminowym fraku i zielonym zamszowym cylindrze podarował Małgosi kolor czerwony, a puszysty pan Chmura w mokrej chuście i zamglonych okularach – kolor niebieski. Niestety Boreasz, nadąsany władca wiatrów o srogim spojrzeniu, nasłał na Małgosię burzowe podmuchy, które rozrzuciły po okolicy wszystkie kolory. Nim dziewczynka odszukała zguby, nastała noc. Wszystkie barwy zgasły, pozostała tylko czerń. Zjawił się jednak ktoś, kto rozproszył mrok – rozmarzony, lekko senny, srebrny pierrot – Księżyc. Małgosia posmutniała – czy uda jej się zebrać wszystkie siedem kolorów? Czas ucieka, a horyzont zdaje się odleglejszy niż kiedykolwiek przedtem. Ohydal, który towarzyszył Małgosi w wyprawie, choć z początku przeszkadzał i dokuczał, z czasem stał się prawdziwym przyjacielem. Prawdziwym, czyli takim, na którego można liczyć w trudnych sytuacjach – przegonił Boreasza, nie zmrużył oka szukając z dziewczynką elementów mostu, a teraz podsunął jej pewną myśl i tchnął w serce nadzieję. Potworek nie przepadał za jaskrawymi odcieniami, uwielbiał szary, bury, popielaty. Jak powstaje szary? Oczywiście z połączenia bieli i czerni. No tak! Przecież kolory można ze sobą mieszać! Trochę niebieskiego, odrobinę żółtego – oto zielony. Garść błękitu, szczypta czerwieni – wyłania się fiolet. Nieco szkarłatu, dużo cytryny – ożywa pomarańcz. A co z siódmym? Siódmy kolor trzeba sobie wymarzyć. Małgosia połączyła ze sobą wszystko i powstała piękna tęcza – kolorowy most. I co powiecie na to niedowiarki? Jeśli czegoś bardzo pragniecie i wytrwale dążycie do celu, to nie ma rzeczy niemożliwych. Na koniec może się okazać, że droga była ważniejsza niż jej kres. Szczęśliwych, wesołych i kolorowych podróży!:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/6-czerwiec/teatrzyk{/gallery}