×

Błąd

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2014/pazdziernik/kulinaria is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Drukuj

Zakątek pyszności I

Utworzono: środa, 08. październik 2014 21:33

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2014/pazdziernik/kulinaria is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Wiecie, co jest wspaniałego w jesieni? Na naszych stołach zaczynają królować jabłka, śliwki i gruszki. Zwłaszcza te ostatnie są warte uwagi, bowiem niesłusznie pozostają w cieniu swoich owocowych braci i sióstr. Wszak pisał o nich sam wielki Homer w słynnej „Odysei”, a Juliusz Cezar osobiście doglądał grusz w swoim ogrodzie. Po gruszki warto sięgać – nie dość, że są smaczne, to drzemie w nich uzdrawiająca moc (m.in. wspomagają trawienie, przeciwdziałają zaparciom, obniżają ciśnienie krwi, przyspieszają gojenie się ran). Zdecydowaliśmy, że to właśnie z ich pomocą zgłębimy tajniki domowych przetworów. Pani Wiola zdradziła nam swój rodzinny przepis na gruszkowy dżem. Chcecie wiedzieć, co drzemie w tym nieziemskim dżemie? Nadstawcie uszu, bo nie będziemy powtarzać…

Teraz przywdziejcie kuchenny fartuszek, zakasajcie rękawy i przyłączcie się do naszego małego jam session. Dajemy słowo – nie pożałujecie. Obierzcie owoce, usuńcie gniazda nasienne, pokrójcie gruszki w drobną kostkę i ułóżcie je do snu w garnuszku. By słońce nie zbrązowiło im cery, skropcie buzie sokiem z cytryny. Otulcie mgiełką cynamonu, a pod głowę podłużcie goździkowe poduszeczki. Niech mały płomień opowiada im bajki, aż zaczną rozmarzone mięknąć. Wówczas obsypcie je kryształami żelfixu, a gdy znikną w ich ramionach – podarujcie im cukrowe diamenty. Kiedy gruszkowe panny staną się jednością*, wprowadźcie je do wyparzonych szklanych apartamentów. Mocno zakręćcie za nimi wieczka i wywróćcie ich świat do góry nogami (na co najmniej 5-7 minut). Gotowe – słońce zamknięte w słoiczkach:)

Nasz dżem został pochłonięty następnego dnia. Trudno orzec, w której odsłonie smakował najlepiej – prosto ze słoiczka, na kromce świeżego chleba z masłem, czy jako nadzienie aksamitnych naleśników… Spróbujcie i sami oceńcie, może znajdziecie dla niego jeszcze inne zastosowanie. Smacznego!:)

* Jeśli wolicie dżemy o jedwabistej konsystencji, możecie zmiksować gruszki blenderem.

{gallery}przedszkole/biuletyny/2014/pazdziernik/kulinaria{/gallery}