[sigplus] Critical error: Image gallery folder Sasiedzi/las is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.
Kto nie miał ochoty siedzieć w domu mógł w sobotę i niedzielę wybrać się z nami na wyprawę do lasu. Naszym przewodnikiem był p. Andrzej Ripper, który przekonywał że las to nie tylko schronienie ale „doskonały supermarket” gdzie możemy znaleźć wszystko czego potrzebujemy. Po drodze trzeba się tylko było uważnie rozglądać.
Wspólnie zebraliśmy suchą, brzozową korę i patyczki na ognisko. Największe głodomory podgryzały ukradkiem ciasteczka, ale większość zajmowała się zbieraniem „leśnych produktów spożywczych”.
W ten sposób dotarliśmy na miejsce gdzie urządzaliśmy ognisko. Należało je rozpalić bez użycia zapałek. Udało się na dwa sposoby: z wykorzystaniem świdra ogniowego i krzesiwa magnezowego. To nie takie proste. Trzeba się mocno skoncentrować i naprawdę solidnie popracować żeby pojawiły się płomienie. Pod wrażeniem byli nawet dorośli turyści…..
Kiedy ogień przyjemnie się palił zabraliśmy się za przygotowanie jedzenia. To była prawdziwa uczta:
-Leśne Pesto: pokrzywa, bluszczyk kurdybanek ,orzechy laskowe, kilka kropli oliwy i młode pędy sosny. Do tego już tylko pajda razowego chleba i masło własnej roboty
-Pstrągi , owinięte w liście szczawiu tępolistnego i pieczone w ognisku. Do środka każdego z nich włożone były liście krwawnika. Pycha!
-Kurki duszone z pokrzywą, pomidorami i chmielem.
-Dania Egzotyczne: spuszczele pieczone w gorącym oleju (smakują chipsowo, ale ze względu na małą liczebność nie ma szans na rozwinięcie współpracy z Frito Lay), oraz mrówki o smaku cytrynowym( ?!)
Na koniec biesiadowania herbatki: z dziurawca, pędów sosnowych, leśnych jeżyn, pokrzywy.
W tzw. międzyczasie oglądaliśmy wygrzewające się na słońcu jaszczurki, ciekawscy mogli spróbować rozróżniać tropy dzikich zwierząt mieszkających w lasach, lub sami je odciskać na gliniastej drodze. Kto chciał ruszył w las po kurki.
Po starannym uprzątnięciu miejsca mogliśmy wracać do domu.
To był naprawdę miły spacer. Po raz kolejny okazało się, że rzeczy niezwykłe mogą zadziać się tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko dać sobie szansę zauważenia tych niezwykłości.
{gallery}Sasiedzi/las{/gallery}