×

Błąd

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/glina is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/koncert is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/muzyczne is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/kulinarne is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/sportowe is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/akademia is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/pitagoras is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/teatr is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/2-luty/hakuna is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Utworzono: wtorek, 24. marzec 2015 19:55

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/glina is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Ukrywa w Wielkanoc słodkości różne,

więc każde dziecko na niego czeka.

Zobaczyć go jednak – wysiłki to próżne,

bo on susami – Kic! Kic! Ucieka.

Wszyscy zgodnie powiedzieli: Zając! A jak wygląda zając? Ma długie słuchy (uszy), brzuszek, główkę z wąsami, cztery skoki (łapki) i taki śmieszny, maleńki omyk (ogonek). W takim razie podciągamy rękawy, siadamy do stołu i zaczynamy. Ogrzewamy kawałek gliny w ciepłych rękach, ugniatając go porządnie z każdej strony. Jedno jajo, potem drugie… Jajo? Przecież zające nie wykluwają się z jaj! Prawda, ale gdy je ze sobą połączymy – nasz kicający futrzak zyskuje tułów i łepek. Dwie małe dżdżownice, lekko spłaszczone, wpełzają na szczyt i strzyżą czujnie uszami. A co z łapkami? Jak umknąć przed niebezpieczeństwem? Wystarczy zgrabna literka „V” – już filipek radośnie podskakuje. Teraz dwie kluski przylepiają się do brzuszka – można ze smakiem schrupać marchewkę. Ale on przecież nic nie widzi! Oj, cóż za niedopatrzenie… Gliniane perełki mrugają do nas zaciekawione. Jeszcze nosek! I jeszcze ogon! Nasze zające są gotowe, ale w czym przyniosą dzieciom słodkości? Podpowiemy: jest twardy, ma jedno ucho, lubi kolorowe jajka, baranka, babkę i kiełbaskę, a także Święta Wielkanocne. Można go nosić na grzyby do lasu. Koszyczek! Tuczymy kulkę, a właściwie toczymy. Palcem robimy wgłębienie – ot, taka kluska śląska z wieeeelką dziurką w środku. Formujemy i miseczka gotowa. Jaka znów miseczka? To miał być przecież koszyczek! A no tak, brakuje rączki. Teraz już wszystko się zgadza – możemy podrzucić zającowi kilka jajeczek. Koszyczek wypełniony po brzegi, pora zatem wyruszyć na święta. Do zobaczenia!:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/glina{/gallery}

Utworzono: wtorek, 17. marzec 2015 20:31

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/koncert is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Rzecz ta się działa całkiem niedawno. Pewien pan odwiedził nasze strony i cichutko zapukał do drzwi. Puk, puk, to ja, wasz nowy przyjaciel, chciałbym się z wami podzielić barwą mych brzmień. Bezszelestnie usiedliśmy na miękkim dywanie i wysłuchaliśmy muzycznych opowieści potężnego kontrabasu. Rzecz jasna przedstawił się najpierw z wdziękiem, niesłychanym jak na jegomościa takich rozmiarów. Nie dziwota, że stoi dumnie wyprostowany, skoro nie ma większego od niego i niżej brzmiącego instrumentu smyczkowego. Tylko spójrzcie na ten jakże okazały tors, rzeźbioną talię, główkę o kształcie ślimaka, napięte do granic możliwości ścięgna czterech strun, zgrabną, silną nogę, która podtrzymuje całą tę masę. Zachwycający! A jak nakłonić go do krótkiej pogawędki? Wystarczy połaskotać go włosiem smyczka. Słyszeliście? Ryczy jak najprawdziwszy dinozaur! Czy to w ogóle możliwe? Ależ tak! Niejedną niespodziankę skrywa kontrabas w swym wnętrzu. O! A teraz powiódł nas na spotkanie z leśnymi skrzatami w grocie Króla Gór. Jakże tu pięknie i spokojnie. Echo ptasich treli przepływa leniwie między koronami drzew. Gdzieś nieopodal drwal rąbie drewno, a z wysokości obserwuje go czarno-biały dzięcioł, wtórując rytmicznie: stuk, stuk stuk, stuk… Lodowata toń rzeki z łagodnym pluskiem odbija się od brzegów, szumem kołysząc do snu jakiegoś chłopca. Pochrapuje spokojnie nieświadomy, że małe trolle wraz z wodną wróżką szykują dla niego prezent. Z glinianego dzwoneczka, wiszącego na szyi smyka wyczarowali skowronka – pięknym sopranem rozpędził senne marzenia, a w sercu rozbudził tęsknotę za wiosną. Ile jeszcze każe na siebie czekać? Może Wiosna Skaldów ją przekona…? Śmiało, zaśpiewajcie razem z nami!:) Na koniec zagadka – czym jeszcze, oprócz smyczka, można grać na kontrabasie? Powodzenia!:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/koncert{/gallery}

Utworzono: poniedziałek, 16. marzec 2015 23:43

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/muzyczne is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Kiedy już marzec na dobre rozgościł się za oknami, przybyła na zajęcia muzyczne pani wiosna. Zdania były podzielone, czy była to na pewno pani wiosna, czy jednak pani nauczycielka spowita w zielone firanki (To pani! Poznajemy po okularach!). Tajemnicza postać, wyposażona w szeleszczącą deszczownicę własnego wyrobu, ogłosiła pobudkę wszystkich nasion i nasionek oraz nadejście specjalnych gości: wiosennego słońca, wiatru i deszczu. Towarzyszyły nam tym razem rytmy i melodie z pograniczna folkloru, dobrze oddające nastrój wiosennego poruszenia (Barisokhanda T. Gubitsch/H. de Courson z album Songs of Innocence oraz Taniec Eleny Ł. Lorenca). Pozamienialiśmy się w kiełkujące kwiaty, które wspinają się do słońca i było naprawdę bardzo radośnie. Koniecznie posłuchajcie tych fantastycznych kompozycji, które z pewnością pomogą Wam poczuć zew wiosny:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/muzyczne{/gallery}

Utworzono: wtorek, 10. marzec 2015 20:18

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/kulinarne is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Płyną statki z bananami w siną dal,

ła bu di daj daj, ła bu di daj.

Każdy ładowacz śpiewa więc tak,

ła bu di daj daj, ła bu di daj.

A ty mi podaj, podaj, podaj mi podaj,

bananów kosz.

A ty mi podaj, podaj, podaj mi podaj,

bananów kosz.

Banany – uśmiechnięte, słoneczne półksiężyce. Najpopularniejsze chyba owoce południowe w naszym kraju. W sklepach można je znaleźć właściwie przez cały rok. Choć niepozorne, wykazują wiele właściwości korzystnych dla naszego organizmu. Słodkie, kremowe wnętrze skrywa się w mięsistej, grubej skórce, dzięki czemu łatwo zabrać ze sobą banana jako wygodną przekąskę. Zjedzony na drugie śniadanie zaspokaja apetyt na długi czas. A jak można go wykorzystać w domowej kuchni? Opatrzyły się już wam sałatki i koktajle z owocowym bumerangiem w roli głównej? Spróbujcie na przykład bananowych lodów. Wystarczy zamrozić kawałki banana, a później zmiksować – pyszny smakołyk (bez cukru i nabiału) o śmietankowym posmaku gotowy. No dobrze, ale lody zostawmy może na opływające potem wakacyjne miesiące. Dziś proponujemy szybki w przygotowaniu, mięciutki i wilgotny chlebek bananowy.

Składniki:

  • 3-4 dojrzałe banany
  • 1/3 szklanki roztopionego masła
  • ¾ szklanki cukru
  • 1 roztrzepane jajko
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 ½ szklanki mąki pszennej
  • szczypta soli

Wykonanie:

W dużym naczyniu wymieszać roztopione, ostudzone masło z rozgniecionymi widelcem bananami. Wmieszać cukier, roztrzepane jajko, ekstrakt z wanilii. Na końcu dodać mąkę wymieszaną z sodą i szczyptą soli. Wymieszać. Oczywiście można wzbogacić chlebek różnymi dodatkami, np. rodzynkami, żurawiną, orzechami włoskimi, kawałkami czekolady – sami zdecydujcie jaka wersja najbardziej wam odpowiada. Ciasto piec w keksówce (o wymiarach 10 x 20 cm) około godziny w piekarniku nagrzanym do 170°C. Idealne zakończenie zimowego sezonu:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/kulinarne{/gallery}

Utworzono: poniedziałek, 09. marzec 2015 19:31

[sigplus] Critical error: Image gallery folder przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/sportowe is expected to be a path relative to the image base folder specified in the back-end.

Wyskoczył nagle zza szafek ze słowami: No chodźcie, chodźcie, nie traćcie czasu! Nim zdążyliśmy cokolwiek odpowiedzieć, już go nie było. Dziwny ten nasz Tygrys – tajemniczy, rozbrykany, zawsze mu śpieszno, pojawia się i znika zupełnie nieoczekiwanie. Nadstawiliśmy uszu i podążyliśmy za odgłosem sprężystych podskoków aż do samej szatni. Co to? Wielki znak zapytania ulepiony z niedowierzania, niepewności, zaskoczenia, radosnego wyczekiwania stanął przed oczami w całej swej okazałości. Jesteśmy gotowi, tylko jeszcze nie do końca wiemy na co… Delikatne dźwięki pozytywki wyrwały nas z zadumy i uświadomiły, że to pora hupanio-siupania! Tylko coś tu nie pasuje… Dlaczego w sali nie ma żadnych przyrządów…? Gdzie obręcze, szarfy, piłeczki, pachołki? Jak mamy trenować, gdy wokół pustka? Hop, hop! Dziś zabieram was na wycieczkę! Patrzcie uważnie przed siebie! Zasapany już nieco głos rozpłynął się wśród sosnowych igiełek pobliskiego lasu. I znów sami musimy rozsupłać pręgowaną zagadkę. Podróż… Spostrzegawczość… Co to ma wszystko znaczyć? U naszych stóp ściele się kobaltowy kocyk z polaru. Zdaje się przyjaźnie machać płetwą. Uśmiechnięty delfini pyszczek zachęca, aby wskoczyć na grzbiet łagodnego ssaka. Podpływamy do wąskiej promenady. Chwieje się, drży, traci równowagę. Ach nie, to tylko nasze nogi. Pozycja czapli, stojącej na jednej nodze, cierpliwie wypatrującej ryb jest trudna. Nagle łakomy kąsek wypływa na mieliznę – chwytamy dziobem woreczek wypełniony grochem i rzucamy go do gniazda. Na koniec łowów nowe dziwo – trzy ruchliwe małpki. Wystarczy rzucić im prosto do łapek kilka słodkich, dojrzałych bananów, a zaprezentują szalony taniec niedźwiedzia Baloo. Musimy jeszcze pokonać rzekę po krokodylich plecach najeżonych kostnymi płytkami i po przygodzie. Trzeba przyznać, że początek nie był łatwy – pierwsze kroki wypadły dość niezdarne i niepewne, ale z kolejnym rosła nasza pewność siebie. Nie myślcie jednak, że już jesteśmy gotowi! Do finałowego starcia zostało nam trochę czasu, więc nie tracimy werwy i ćwiczymy wytrwale, a was zachęcamy do oglądania naszych wyczynów!:)

{gallery}przedszkole/biuletyny/2015/3-marzec/sportowe{/gallery}